Decyzja zapadła...
Co roku wybieram się na jakąś wyprawę motocyklową, w tym miał być wyjazd nad morze Kaspijskie-zobaczyć ogromne ekranoplany budowane w czasach zimnej wojny.
Ale jak to u mnie ;) ,ekranoplan Łun miał być tylko wisienką- celem podróży miała być droga. Przejazd przez Ukrainę, prom z Kercza, Kraj Krasnodarski do Soczi i dalej północnym Kałkazem przez Płn Osetię, Inguszetję, Czeczenię i Dagestan.
MIAŁA ;( z braku towarzysza...
I wtedy do głosu przemówiła mi moja nowa namiętność-kajak.
Ale gdzie, jak, z kim???
Dniestr, kajakiem, sam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz