20 km z czego trzy godziny w deszczu i z tyłkiem w wodzie (rozciąłem kajak).
Teraz już jesteśmy w Kamieńcu Podolskim. Ciepła woda w kranie i ciepłe grzejniki.
simi81
poniedziałek, 12 maja 2014
niedziela, 11 maja 2014
sobota, 10 maja 2014
piątek, 9 maja 2014
czwartek, 8 maja 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)