czwartek, 28 lutego 2013

Wczesną zimą, kiedy wyprawa do Dagestanu stawała pod znakiem zapytania zacząłem się zastanawiać co mi będzie potrzebne. Wózek.Taki na dwóch kółkach, żeby nie ciągnąć wszystkiego na plecach gdy będę na lądzie. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu, w markietach były takie wątłe z cienkiego drucika i na małych kółkach, a w necie z taki w miarę trzeba było oddać tygodniowy budżet wyprawy.
Darowałem sobie tłumacząc, jak wszystkie niewiadome - przygoda.
A tu niespodzianka. Jestem u Teścia w garażu i moje wprawne oko szabrownika ;) wypatruje to:
Stary niemiecki wózek. Składany, solidny, lekki i na dużych kołach. Mójci on.




 Mała rzecz  a cieszy, szczególnie kręgosłup;)






sobota, 23 lutego 2013

 Kajak cdn.
Oczywiście nie byłbym  sobą gdyby w mojej głowie nie kiełkował już plan przerobienia go "pod siebie".
W trakcie prac będę zanudzał zdjęciami ;)
 Wiosło:
 aluminiowe składane.

 Doświadczenia odnośnie biwakowania zdobywałem kilka lat, jeżdżąc to tu to tam
zdjęcia z wyjazdów , gdzie namiot,  czy worek gore (kiedy jadę sam) był jedynym domem na czas podróży.

Prócz tego, że asfalt zamieniam na wodę, a motura na kajak niewiele się zmienia odnośnie biwaku. Jedyne co nowe to brak prądu, który na motocyklu zawsze był. A, że technika idzie do przodu i kiedyś były komórki które bez problemu wytrzymywały rozstanie z gniazdkiem na dwa tygodnie, a dzisiejsze nie konieczne  dwudniowy post fazowy ;) zmajstrowałem taki zestaw :
Akumulator "żelowy" 12V 7,2A. 
Panel słoneczny
Ładowarka do gniazdka zapalniczki z gniazdem USB
I TO DZIAŁA !!! Bardzo jestem zadowolony z panelu, który ładuje akumulator nawet w bardzo pochmurny dzień! Ale, żeby nie było tak różowo to zestaw taki waży niecałe  5 kilo, aż 5 kilo. Kiedy będzie już na kajaku, a kajak na wodzie nie ma sprawy, w innym wypadku będzie w torbie z kajakiem (20kg kajak) na moich plecach.











Kajak:
Drukuj Email

Model i typ: ST6207 POINTER K2
DANE TECHNICZNE:
przeznaczenie: RAFTING RZECZNY+JEZIORA+MORZA
Wykonany z bardzo mocnego PVC pokrytego gesto plecionym nylonem mieszanym z kewlarem
Szpiczasta i elegancka forma pozwalajaca plynac w pradzie
Konstrukcja: 3 komory glowne

Specjalnie wzmocniona konstrukcja przeciwscierna
Na bokach gumowe ringi do montazu bocznego wiosel
Komora grodziowa wodoszczelna na rufie
Plandeka zabezpieczajace przed wlewaniem sie wody do srodka
Fartuch ochronny ktory dodatkowo zabezpiecza przed zmoczeniem badz podczas wywrotki
2 komforotwe siedziska z oparciem opakowane kewlarem (kubelki) - bardzo duzy zakres regulacji
Zawory Bostonskie (gwintowane)
FIN stabilizacyjny na dnie (demontowalny)
Stabilizatory gumowe na dnie
Zawory spustowe
Wypornosc: 2 dorosle osoby + bagaz
Dlugosc / Szerokosc / Waga / wypornosc: 434cm / 88cm / 19 Kg / 200kg
Wymiary po spakowaniu: 90 x 60 x 27 cm
Atestowany przez TÜV ISO 6185-1, Certyfikat CE
WYPOSAZENIE
KAJAK Sevylor ST6207 POINTER K2, 2 siedziska z oparciem, Torba do przenoszenia., 2x Plandeka ochronna jedno i dwuotworowa, Kewlarowa powloka ochronna, Demontowalny FIN na dnie, Zestaw naprawczy, Torba do przenoszenia, MANOMETR




Na pograniczu Ukrainy z Mołdawią (lub jak inni mówią Republiką Mołdowy) można się odprawić w Mohylewie Podolskim, przepłynąć na stronę mołdawską i tu też "podbić" paszport. Później trzymać się prawej strony Dniestru, aż po lewej skończy się Ukraina a zacznie Naddniestrze, wtedy jeszcze mocniej się trzymać prawej strony ;)
Wypływając z Mołdowy można by kanałem dotrzeć do miejscowości Kozatskie i tam się odprawić na przejściu z Ukrainą, pakując cały majdan i prosząc kogoś o przewiezienie przez granice (pieszo chyba nie puszczają (???).

Jeszcze jedna opcja chodzi mi po głowie... podróżowanie tylko z ukraińską pieczątka w paszporcie... zobaczymy na miejscu ;).

CZAS  I  WOLNE

Maj-czerwiec, płynąc 30 km dziennie zajmie mi to 50 dni. Urlopu mam 30 dni z tego roku i 24 z 2012-go.
Maj-czerwiec 50 dni...
W górnym biegu Dniestr jest dość szybki, można nadrobić, do tej pory 30 km na rzece robiłem od wczesnego ranka do późnego obiadu, wiec w sumie może dam radę.
W  dolnym biegu rzeka się rozdziela i jej odnoga płynie w miarę prosto, a "właściwy" Dniestr meandruje, można zaoszczędzić kilka dni, ale przecina (odnoga) granicę z Ukraina a do przejścia daleko...
Miało być o czasie i było, a wolne. O tym już będę rozmawiał z naczelnikiem, z panem Naczelnikiem, tzn. Panem Naczelnikiem ;)

Mapa Ukrainy z Mołdawią prawdę ci powie...
Z Ustrzyk rzeką Strwiąż, przez Krościenko (odprawa paszportowa), 70 km Strwiążem do Dniestru, Dniestrem nad morze Czarne 1400 km i morzem do Odessy 70 km i  pociągiem do domu.

Plan zatwierdzony przez uczestników jednogłośnie !!!!

Po drodze Mołdawia... z prawej... z lewej Republika Naddniestrzańska... Od razu przypomniał mi się milicjant z Naddniestrza, który za to, że nie miałem na mojej mapie zaznaczonego ich kraju zdzielił mnie drewnianą pałką przez łeb, zabrał cztery wina i kazał mi zawracać do Mołdawii (podróże kształcą)

Tu kilka fotek z samotnego wyjazdu na Krym przez Mołdawię
Mołdawia i Ukraina



Decyzja zapadła...
Co roku wybieram się na jakąś wyprawę motocyklową, w tym miał być wyjazd nad morze Kaspijskie-zobaczyć ogromne ekranoplany budowane w czasach zimnej wojny.
Ale jak to u mnie ;) ,ekranoplan Łun miał być tylko wisienką- celem podróży miała być droga. Przejazd  przez Ukrainę, prom z Kercza, Kraj Krasnodarski do Soczi i dalej północnym Kałkazem przez Płn Osetię, Inguszetję, Czeczenię i Dagestan.
MIAŁA ;(  z braku towarzysza...

I wtedy do głosu przemówiła mi moja nowa namiętność-kajak.
Ale gdzie, jak, z kim???

Dniestr, kajakiem, sam!!!