457 km wodą od Sambira do Chocimia-tyle udało nam się zrobić. Było ciężko ale fajnie. Codziennie pisaliśmy kilka słów w dzienniku, kiedyś się wezmę i to  przepiszę ;)
Za niedługo wrzucę zdjęcia do swojej galerii.

... może w przyszłym roku uda się dokończyć... ;)

Jestesmy we Lwowie, o 19 czasu Polskiego mamy autobus do Warszawy- w Wawie o 5 rano.

N48.53683E26.27731
Jutro wychodzimy na brzeg :) Jutro Chocim i koniec naszej wodnej przygody.

N48.63700E26.03085
Dniestr jakby stal w miejscu, caly dzien na wioslach :)

N48.72509E25.61120
Caly dzien pod wiatr. Fale do pol metra :).
Pozdrowienia z Ukrainy.

N48.85084E25.39664
Często było pod wiatr, rzeka zakręcona, dużo czapli, słońce znów wyszło.

N48.84444E25.32401

Dzis przez caly dzien pokonalismy 2 zakola. Rzeka bardzo zwolnila, trzeba mocno wioslowac.

N48.97613E25.03189
Weryfikujemy plany, chcemy skończyć w Chocimiu za około 2 tygodnie. Dniestr jest piękny i spokojny.

N49.14786E24.69014
Chmury i wiało, na szczęście w plecy. Szybko się płynęło. Z biwaku widać zamek w Haliczu.

N49.37227E24.23419               

Leniwa niedziela. Dzien bez kajaka. Po slonecznym dniu zaczyna mocno wiac. Ruszamy wczesnie rano. Dobranoc

Pozycja: N49.50373E23.85846
Super brzeg na noc, woda ciepła. Dużo komarów, wszystko OK.

Nasza pozycja: N49.53617E23.26190
Do Dniestru wpłynęliśmy w Sambirze. Po krótkim dystansie znaleźliśmy piękną plażę, na niej zanocujemy.

Jutro D-DAY ;)
 Startujemy o 4:30 z Białego: PKP do Wawy zachodniej, autobus do Leska, PKS do Ustrzyk Dolnych.
Pojutrze do Stary Stryj na UA, jak i z kim jeszcze nie mam pomysłu, ale to pojutrze, dziś nie ma się co tym martwić  ;)

Spakowaliśmy się całkiem nieźle, po dwie pary skarpet, majtek i koszulek...
A i tak wyszło sporo...

Prócz kanapy i lampek bierzemy wszystko.


Będziemy się odzywać co kilka dni, położenie z GPSa i kilka słów, tyle co w smsie.
Czy Ktoś prócz Tych z którymi jesteśmy zmieszani krwią czytują naszego bloga ??? Jeśli tak to proszę o komentarze ;)


Właśnie Margita wyciągnęła z lodówki duuużą reklamówę z kanapkami." Abu abu. Abu czysta gęba, abu pełny badziuch ;)"

Serdeczne podziękowania  Iwonie i Rafałowi za opiekę nad Macho, bez Was ciężko byłoby podróżować....