poniedziałek, 12 maja 2014

20 km z czego trzy godziny w deszczu i z tyłkiem w wodzie (rozciąłem kajak).
Teraz już jesteśmy w Kamieńcu Podolskim. Ciepła woda w kranie i ciepłe grzejniki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz